niedziela, 23 sierpnia 2015

morze koloru roztopionej stali

szumi chłodno w zakamarkach duszy. wymywa piasek spod stóp, pewność z serca, spoój z myśli. szarpie brzeg i wspomnienia. za każdym razem zabiera sobie cząsteczkę mnie, ciekawe kiedy rozpłynę się wnim cała, tak totalnie, do ostatniej wątpliowści. przywiązuję się do miejsc i ludzi, boję się przywiązywać do miejsc i ludzi. wszystko się zmienia, a obok nie ma znowu nikogo, kto rozumie monologi pozbawione słów. samotność zabolała dziś wyjątkowo mocno. będę tęskinić, już tęsknię. bez Ciebie to miasto nie ma sensu, zupełnie nie ma sensu.