niedziela, 8 stycznia 2017

la la land, mój la la land

moja ulubiona twarz jest o lata świetlne ode mnie. zwyczajna, nieidealna, jedyna. wzruszająca. taka, której chcę dotknąć teraz, w każdej chwili. pierwsza, którą zobaczę i ostatnia na jaką chcę spoglądać przed snem, przed śmiercią chyba też. jestem młoda i głupia jeszcze, tak mówią, tak słyszę, cały czas to mówią. w dobrej wierze, w złej wierze, we współczuciu, w obojętności niesłuchania, w niecierpliwości. a ja zamknęłam serce we wszechświecie pięknonaiwnych wyobrażeń, które nie pasują wcale. do Ciebie, do nas. nie pasują zupełnie do niczego. a potem pewnie kiedyś potoczy się wszystko dobrze, choć nie tak, już nigdy nie tak jakby się potoczyło, gdyby nie kilka świetlnych lat.

city of stars 
are you shining just for me....?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz