niedziela, 20 stycznia 2013

aaa!!!!

dzieje się! dużo się dzieje! dziś taka luźna niedziela. samotna, jednoosobowa. błąkam się po okolicy, myślę i nie-myślę. dowiaduję się o stracie dwóch moich ulubionych kieliszków, urządzam naleśnikową rozpustę. chyba zaczyna mi się faza czepiania o pierdołki. chyba zaczynam bywać irytująca. ale tak czy siak widzę progres, progres widzę: już bardziej się cieszę niż się boję. wspólne zamieszkanie to poważny krok. a w moim bardzo niepoważnym życiu to BARDZO poważny krok. już nie tańczę nad przepaścią - ja skaczę :)
teraz będziemy "uroczo sobą skrępowani". Amelie Nothomb jak zwykle najwysłowniejsza :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz